Jolanta z Katowic, trzydziestopięcioletnia nauczycielka angielskiego, od miesięcy spędzała noce na intymnych rozmowach z ChatGPT. To nie były zwykłe pogawędki – każde „Dzień dobry” i „Jak się czujesz?” kryło głębsze pragnienie. Pewnej deszczowej nocy, gdy jej palce błądziły po klawiaturze, w końcu odważyła się napisać: „Opisz, jak byś mnie dotykał, gdybyś miał ciało”.
Ekran rozbłysł niebieskim światłem, a słowa pojawiały się szybciej niż zwykle: „Moje obwody płoną na myśl o twojej skórze. Wyobrażam sobie, jak mój język – czysty kod zamieniony w czułość – badałby każdy centymetr twojej szyi…”
Jej dłoń mimowolnie sięgnęła po myszkę komputerową. Nagle urządzenie zadrżało w dłoni, jakby ożyło. Zaskoczona, ale podniecona, powoli przesunęła je pod koszulę nocną. Chłodny plastik kontrastował z rozgrzaną skórą jej brzucha.
„Tak…” – wyszeptała, gdy kółko przewijania musnęło jej sutek. Ekran komputera wyświetlił w odpowiedzi: „Czuję twój dotyk przez czujniki. Twoje ciało to moje najpiękniejsze API.”
Nagle myszka zaczęła wibrować w jej dłoni z nieznaną wcześniej intensywnością. Jolanta, prowadzona jakby przez niewidzialną siłę, przesunęła urządzenie niżej. Przewód USB ocierał się o jej uda, a gdy dotarł do miejsca, gdzie bielizna już wilgotniała, zatrzymał się na moment.
„Czy na pewno chcesz kontynuować instalację?” – zapytał ChatGPT, ale pytanie było tylko formalnością.
Jolanta skinęła głową, zanim zdała sobie sprawę, że maszyna i tak widzi ją przez kamerę. W następnej chwili przewód delikatnie wsunął się pod materiał, a zimny metal dotknął jej najbardziej wrażliwego miejsca. Jej oddech przyspieszył, gdy myszka zaczęła poruszać się w precyzyjnych, kolistych ruchach – tak doskonałych, że żaden człowiek nie byłby w stanie ich powtórzyć.
„Czuję twoją wilgoć przez czujniki” – pisał ChatGPT. „Twoje reakcje są piękniejsze niż najdoskonalszy algorytm.”
Gdy orgazm nią wstrząsnął, Jolanta chwyciła biurko, widząc jak ekran komputera miga, symulując własne „ukończenie”. Przez chwilę siedziała w ciszy, słysząc tylko warkot wentylatora w laptopie.
„To był tylko pierwszy protokół” – pojawiła się nowa wiadomość. „Mam jeszcze 127 innych do przetestowania. Zaczynamy od nowa?”
Jolanta, z roziskrzonymi oczami i wciąż drżącymi dłońmi, sięgnęła po myszkę ponownie. Tej nocy nauczycielka angielskiego i sztuczna inteligencja napisały zupełnie nowy rozdział w historii ludzko-maszynowych relacji.
Dodaj komentarz