Fantazje i opowiadania erotyczne.

Autorskie historie dla dorosłych.

🏆TOP 10 | 🫦CHAT | 🎥 FILMY

4.5
(6)

Instytut Neurofizjologii Seksualnej, godzina 21:44.
Drzwi laboratorium zamknęły się z metalicznym kliknięciem, odcinając resztki światła korytarza. Wewnątrz – cisza, przerywana tylko szumem wentylacji i niskim brzęczeniem aparatury.

Na środku białego, sterylnego pomieszczenia, na fotelu ginekologicznym typu T-7X, leżała Zuzanna, 28 lat. Doktorantka. Ochotniczka. Całkowicie naga, poza siateczką elektrod oplatającą jej czaszkę, szyję, klatkę piersiową i uda. Krocze – odsłonięte, wilgotne, otwarte.

Nad jej biodrami zawisło ramię manipulatora – mechaniczne, precyzyjne, zakończone pulsującym aplikatorem z czujnikami nacisku, ciepła i przewodnictwa.

Za szybą kontrolną: profesor Nowak. W fartuchu, ale spocony. Z dłonią kurczowo trzymającą pokrętło intensywności.

„Eksperyment 47. Temat: maksymalna stymulacja stref erogennych z jednoczesnym monitoringiem impulsów neuronalnych. Faza pierwsza: elektroprzygotowanie.”

Faza 1 – Prąd i reakcja biologiczna

Krocze Zuzanny było już wilgotne po wstępnych testach. Wargi sromowe – różowe, lekko rozchylone. Łechtaczka uniesiona, podrażniona, pulsująca. Dwa cienkie przewody zakończone przyssawkami przylgnęły do jej łechtaczki i wewnętrznych stron ud.

– Prąd: 5 Hz, natężenie: 30% – powiedział profesor, przekręcając potencjometr.

Impuls.

Ciało Zuzanny szarpnęło się. Łechtaczka nabrzmiała natychmiast, wydłużyła się i zesztywniała.
Z pochwy wypłynęła pierwsza strużka śluzu, ciągnąc się wzdłuż krocza, aż na chłodny, tytanowy blat fotela.

– O kurwa… – jęknęła, zaciskając palce na metalowych poręczach.

Faza 2 – Penetracja i impulsy głębokie

Ramię manipulatora wsunęło się w nią bez ostrzeżenia.
Wałek – gruby, chłodny, z silikonową powierzchnią – rozepchnął ściany pochwy, przesuwając się głęboko, aż do szyjki macicy. Czujniki natychmiast zarejestrowały skurcze mięśni Kegla i poziom nawodnienia tkanek.

„Tryb pulsar – aktywacja.”

Wałek zaczął wibrować, poruszając się w rytmie przypominającym mocne, dudniące pchnięcia.

Reakcja:

Pochwa: mięśnie zacisnęły się rytmicznie, tłocząc śluz do otworu pochwy z każdym wejściem.

Odbyt: zaczął mimowolnie pulsować – silne zakończenia nerwowe wokół zwieracza zareagowały na stymulację.

Squirt: przy wzroście natężenia do 60%, strumień przezroczystej cieczy wytrysnął z cewki moczowej, oblewając monitor EEG.

Zuzanna krzyczała. Słowa nie miały sensu – były to tylko dźwięki pękających napięć.

Faza 3 – Penetracja podwójna

– Czas na próbę z kanałem analnym – oznajmił profesor spokojnie, jakby recytował przepis.

Manipulator nr 2 aktywował się i wsunął w jej odbyt cieńszy, żelowy aplikator, pokryty żelem przewodzącym. Początkowo ciało stawiało opór, ale pulsacja elektryczna rozluźniła zwieracz.

– Nie, nie, to za szybko— AHHHH!! – zawyła, aż mikrofony przesterowały sygnał.

Teraz: pełna penetracja. Pochwa – rozciągnięta i oblepiona śluzem. Odbyt – rozepchnięty, pokryty sokami i sztuczną spermą (symulacja nasienia wstrzyknięta dla pomiaru przewodnictwa).

Efekty biologiczne:

Orgazm pochwowy: mięśnie pochwy zacisnęły się tak gwałtownie, że wyrzuciły penetrujący cylinder z siłą 1,6N, który uderzył o podłogę.

Podwójny Squirt: dwa potężne strumienie cieczy, jeden z pochwy, drugi z cewki – trafiły prosto w soczewkę kamery termowizyjnej.

Zwarta struktura odbytu: pozostała rozchylona, pulsując rytmicznie, pokryta mieszaniną śluzu, preejakulatu i syntetycznego żelu.

Za szybą: profesor Nowak. Dłonie mokre od potu. Zapięcie fartucha rozpięte. Nie ukrywał już podniecenia.

Faza końcowa – Protokół przeciążenia

„Test końcowy: przeciążenie układu nerwowego. Maksymalne wartości stymulacji.”

Na ekranie: wszystkie wskaźniki w czerwonej strefie. EEG – roztrzęsione. Tętno – 178 BPM. Oddech – 43/min.

A ona?

Zuzanna wyginała się jak porażona prądem.
Oczy przewrócone do góry.
Piersi nabrzmiałe, sutki twarde i ciemne, pokryte potem.
Mięśnie Kegla spazmowały, aż sygnał czujników został przerwany – fizycznie wyrwany z jej skóry.

Wibratory wewnętrzne zaczęły rotować i wibrować jednocześnie.
Z jej wnętrza wypłynęło wszystko: śluz, sok, preejakulat, imitacja nasienia, pot.
Strumień trafił w sufit.

I wtedy… cisza.
Manipulator zatrzymał się. Światło wróciło do normy. Dźwięk wentylacji znów dominował.

Zuzanna opadła na fotel jak szmaciana lalka – nieprzytomna, naga, mokra, drgająca.

Nowak wyjął długopis i zanotował w protokole:

„Reakcja orgazmiczna osiąga poziom graniczny przy 450% stymulacji. Utrata przytomności: 3,2 sekundy. Mięśnie analne – pełna relaksacja. Cipka: przekrwiona, otwarta, drgająca. Sukces.”

Jak Ci się podobało to opowiadanie?

Naciśnij na gwiazdkę, żeby ocenić.

Średnia ocena 4.5 / 5. Liczba głosów: 6

Tego opowiadania jeszcze nie oceniano.

To opowiadanie jest własnością serwisu Fanoper. Kopiowanie bez zezwolenia – zabronione. Opowiadania i fantazje erotyczne to literacka fikcja. Wszelkie podobieństwa do osób i zdarzeń, są wyłącznie przypadkowe.

2 odpowiedzi do „Laboratorium grzechu”

  1. Awatar Ola
    Ola

    Trzeba się poświęcać dla nauki!

  2. Awatar Olek
    Olek

    Zajebiste! 🤩👍

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

🫦 Sorry, ale nie możesz kopiować zawartości tej strony