Fantazje i opowiadania erotyczne.

Autorskie historie dla dorosłych.

🏆TOP 10 | 🫦CHAT | 🎥 FILMY

4.8
(13)

Zakopane. Sierpień. Upał tak gęsty, że można go było żuć.
W drewnianej chacie pod Giewontem, gdzie wilgoć osadzała się na ścianach, a zapach świerków mieszał z potem, powietrze było ciężkie od seksu. Dosłownie.

Na brzegu skrzypiącego łóżka siedział Adaś, w samej podkoszulce. Jego penis – miękki, obwisły, zmęczony – odpoczywał między udami. Oczy miał zamglone, jakby już dawno przekroczył granicę zazdrości. I w pewnym sensie… przekroczył.

Przed nim, na środku łóżka, rozłożona na pościeli leżała jego żona, Emilia. Naga, mokra, rozpalona. Jedną nogę miała zarzuconą na ramię Darka – przewodnika górskiego, którego poznali kilka dni wcześniej na szlaku. Darek był potężny. Cały z karku, mięśni i wilgotnej męskości.

W tej chwili wbijał się w nią swoim twardym, grubym penisem, który rozciągał jej cipkę do granic. Jej jęki mieszały się z odgłosem mlaskania i mokrego uderzania skóry o skórę.

— Patrz, Adasiu… — mruknął Darek, łapiąc Emilię za pośladek i dając jej głośnego klapsa. — Twoja kobieta kocha prawdziwy ogień.

Adaś nie odpowiedział. Jego usta były lekko otwarte. Patrzył, jak soki jego żony oblewają jaja kochanka, skapując na prześcieradło. Penis mu lekko drżał, bez reakcji — jakby już wypruty, wyprany z funkcji. Ale oczy… oczy były pełne pożądania.

Zanurzenie i smak

Emilia otworzyła oczy i spojrzała na męża. Uśmiechnęła się złośliwie, a potem pociągnęła Darka na bok, tak by jej rozepchana, gorąca cipka była wystawiona jak na tacy.

— No chodź, mężusiu… — wysapała. — Posprzątaj po gościu.

Adaś przesunął się na kolana, jakby prowadzony na sznurku. Zanurzył twarz między jej udami. Jego nos dotknął jej łechtaczki, język wsunął się między nabrzmiałe wargi, które były całe rozciągnięte, gorące, oblepione śluzem i resztkami z trzonu Darka.

Lizał głęboko, szeroko, z chciwością. Czuł jej smak. Ich smak. Czuł, jak jej mięśnie drżą pod jego językiem. Jego twarz była cała mokra – z jej cipki, z jej potu, z jego śliny.

Darek stał za nim i patrzył. W dłoni trzymał swój jeszcze ociekający penis. Żyły napięte, główka ciemnoczerwona, jeszcze oblepiona wilgocią Emilii.

Między ustami a udem

— Wiesz, że teraz twoja kolej, nie? — powiedział Darek, zbliżając się do Adasia.

Penis Darka dotknął jego ust. Adaś zawahał się przez sekundę, ale potem rozchylił wargi.

Wessał go.

Nie było w tym przymusu. Nie było gry pozorów. Był smak – gorzki, słony, intensywny. Był rytm. Darek chwycił go za kark i naprowadził głębiej, aż Adaś poczuł główkę w gardle.

Gardło ścisnęło się. Oczy zaszły łzami. Ale nie przerwał. Ssał mocniej. Język poruszał się wzdłuż trzonu, czyszcząc resztki. W tym czasie Emilia patrzyła z uśmiechem, wsuwając dwa palce do swojej pupy, wilgotnej od potu i śluzu.

Jej odbyt przyjmował je z łatwością – był rozciągnięty, przygotowany, nauczony.

Finał: trójkąt dominacji

Darek podniósł Emilię jak piórko i posadził ją na kolanach Adasia, twarzą do niego. Jej cipka była jeszcze pełna gorąca – otwarta, obolała, ale nadal głodna. Ich ciała stykały się lepkimi udami, a sperma mieszała się z potem i jej własnymi sokami, spływając po nogach Adasia.

— Trzymaj ją. Jesteś teraz podstawą – słupem, fundamentem.
— I bądź z tego dumny — dodała Emilia, gładząc go po głowie. — Bo właśnie tak spełniasz się najlepiej.

Darek zbliżył się od tyłu i wszedł w nią ponownie, będąc napierającym ogniem, a Adaś – zimną, cichą skałą.

Emilia kwiczała z rozkoszy. Głośno, bezwstydnie. Ciało jej wiło się między nimi jak napięty kabel. Ich pot mieszał się. Ich oddechy mieszały się. Ich rola była ustalona.

Darek wbijał się z siłą, jakby chciał zostawić w niej coś więcej niż ślad. A Adaś… trwał. Wdychał ich zapach. Czuł jej jęki. I był w tym cały.

Epilog: noc w górach

Po wszystkim leżeli razem. Emilia półprzytomna, spocona, rozłożona jak po egzorcyzmie. Darek z papierosem w zębach. Adaś – milczący, ale spokojny.

Sperma kapała na prześcieradło. Łóżko było przemoczone. Ciała wciąż parowały.

— Jutro też wejdziemy na szczyt — mruknął Darek.

— Z tobą zawsze — odpowiedziała Emilia, śmiejąc się gardłowo.

A Adaś?
Uśmiechnął się.
I poczuł się… potrzebny.

Jak Ci się podobało to opowiadanie?

Naciśnij na gwiazdkę, żeby ocenić.

Średnia ocena 4.8 / 5. Liczba głosów: 13

Tego opowiadania jeszcze nie oceniano.

To opowiadanie jest własnością serwisu Fanoper. Kopiowanie bez zezwolenia – zabronione. Opowiadania i fantazje erotyczne to literacka fikcja. Wszelkie podobieństwa do osób i zdarzeń, są wyłącznie przypadkowe.

3 odpowiedzi do „Rogacz z Zakopanego”

  1. Awatar Ania_
    Ania_

    Chce tak!

  2. Awatar NIx
    NIx

    Może to robi, ale bez twojej wiedzy hahaha

  3. Awatar Janusz
    Janusz

    Ale jazda! 😀 Coś takiego właśnie chodzi mi po głowie. Chyba jestem cuckold. Zobaczył bym żonkę jak się bzyka z innym

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

🫦 Sorry, ale nie możesz kopiować zawartości tej strony