Fantazje i opowiadania erotyczne.

Autorskie historie dla dorosłych.

🏆TOP 10 | 🫦CHAT | 🎥 FILMY

4.8
(5)

Park Śląski tonął w złotym świetle późnego popołudnia. Słońce rozciągało cienie drzew, tworząc na ziemi mozaikę światła i chłodu. Ścieżki wiły się jak myśli po lekturze – a Edyta, studentka filozofii, szła jedną z nich, z tomem Nietzschego pod pachą i ciężarem ciała, którego zaczęła być aż za bardzo świadoma.

Ubrana w zwiewną, białą koszulkę bez stanika, z legginsami oplatającymi biodra, wyglądała jak manifest antyestetyki – prosta, bez makijażu, bez biżuterii, bez planów. Ale jej skóra mówiła coś innego. Była napięta. Wilgotna.
Gotowa.

Pierwsze tarcie

Wiatr zerwał się niespodziewanie. Powietrze uniosło brzegi jej koszulki, a potem zsunęło ją lekko na bok. Materiał przylgnął do jej nagich piersi. Cienki, bawełniany, nasiąknięty potem, wciskał się w każdą krzywiznę.

Edyta przystanęła.

Sutki — stwardniałe jak guziki alarmowe — zareagowały natychmiast. Ich delikatne brodawki zostały ściśnięte między włóknami materiału. Każdy krok, każdy oddech, każdy ruch ramienia… był torturą.

Zamknęła oczy. Czuła, jak napięcie z klatki piersiowej schodzi w dół – przez brzuch, przez biodra, do krocza.

Jej cipka już pulsowała. Była wilgotna. Gorąca. Naprężona jak struna. Poczuła, jak śluz rozlewa się w majtkach, jak opina wargi sromowe i sączy się powoli przez cienki materiał legginsów.

Dotyk drzewa

Ścieżka zwęziła się. Gałęzie muskały jej ramiona. Materiał koszulki napinał się jeszcze mocniej. Szew przesunął się po brodawce i przejechał przez nią jak ostrze. Edyta jęknęła. Zatoczyła się i oparła dłoń o chropowaty pień dębu.

– Nie… nie teraz… – wyszeptała.

Ale jej ciało miało inne plany.

Sutki: Przeładowane. Każdy impuls nerwowy przetaczał się jak iskra przez mózg.

Krocze: Wargi sromowe spuchnięte, nabrzmiałe, oblepione śluzem. Łechtaczka wysunięta, twarda jak zębatka zegara.

Mięśnie ud: Naprężone, gotowe. Drgające.

Edyta rozsunęła lekko nogi. Nie dotykała się – nie musiała. Wszystko, co się działo, było wystarczające. Koszulka ocierała się o jej sutki jak język. Legginsy tarły o jej cipkę jak ciepła, szorstka dłoń.

Była własnym instrumentem.

Orgazm między drzewami

I wtedy uderzył wiatr. Mocny, ostry, dokładny.

Koszulka przykleiła się do piersi. Szwy napięły się i wżarły w sutki jak żywe ostrza.

Edyta krzyknęła — ale nie ze strachu. Z przyjemności. Fala rozkoszy uderzyła z siłą pioruna.

Pierwszy impuls: Brzuch zesztywniał. Ciało zamarło w bezruchu.

Drugi impuls: Usta otwarte w niemym krzyku. Z cipki wystrzelił strumień przezroczystego płynu — squirt — który przesiąkł przez legginsy i trysnął na trawę jak fontanna z rozpustnej duszy.

Trzeci impuls: Sutki pulsowały w szczytowym napięciu. Edyta upadła na kolana, dłonie w trawie, głowa odrzucona do tyłu.

Jej orgazm trwał… i trwał… i nie chciał się skończyć. Cipka kurczyła się rytmicznie, pulsując, wyrzucając z siebie śluz. Sutki paliły. Skóra pulsowała. Serce waliło jak młot.

Filozofia ciała

Gdy opadła na bok, cała roztrzęsiona, wilgotna, rozpalona – książka wypadła jej z dłoni. Tom Nietzschego leżał w trawie, otwarty na przypadkowej stronie.

Edyta spojrzała na cytat:

„Człowiek jest czymś, co należy przezwyciężyć.”

Zaśmiała się. Histerycznie. Szczęśliwie.
— No to, kurwa, przezwyciężyłam.

Wstała powoli. Legginsy przyklejone do ud. Koszulka wilgotna, sutki nadal twarde, wyraźnie widoczne. Nie było jej wstyd. Nikt nie widział. A nawet jeśli…

Park Śląski właśnie stał się jej świętym miejscem.

Przesunęła dłonią po piersi. Sutki drgnęły.
Uśmiechnęła się. I ruszyła dalej.

Jak Ci się podobało to opowiadanie?

Naciśnij na gwiazdkę, żeby ocenić.

Średnia ocena 4.8 / 5. Liczba głosów: 5

Tego opowiadania jeszcze nie oceniano.

To opowiadanie jest własnością serwisu Fanoper. Kopiowanie bez zezwolenia – zabronione. Opowiadania i fantazje erotyczne to literacka fikcja. Wszelkie podobieństwa do osób i zdarzeń, są wyłącznie przypadkowe.

Jedna odpowiedź do „Sutki w Parku Śląskim”

  1. Awatar Moniks
    Moniks

    Park Śląski jest magiczny. I wielki i można się w nim zaszyć robiąc… różne rzeczy 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

🫦 Sorry, ale nie możesz kopiować zawartości tej strony