Fantazje i opowiadania erotyczne.

Autorskie historie dla dorosłych.

🏆TOP 10 | 🫦CHAT | 🎥 FILMY

4
(5)

Słońce leniwie wspinało się nad Korbielów, rozświetlając dolinę miękkim, porannym blaskiem. Wiatr szeleścił w koronach świerków, a zapach żywicy mieszał się z wilgotną nutą beskidzkiej ziemi. Gabrysia, wysoka, smukła szatynka o opalonym od górskiego słońca ciele, postanowiła tego dnia wybrać się na spacer w czymś, co sprawiało, że jej serce biło szybciej – w zwiewnej, kwiecistej spódnicy… i bez ŻADNEJ bielizny pod spotem. Tyle o tym czytała, tyle fantazjowała, aż w końcu w czasie tych wakacji w swojej rodzinnej, beskidzkiej wsi – postanowiła tego spróbować na własnym ciele.

Delikatny materiał muskał jej uda, a każdy podmuch wiatru sprawiał, że między nogami czuła dziwne, elektryzujące ciepło. Jej małe, ale kształtne piersi lekko kołysały się w rytm kroków, a sutki stwardniały pod lekką bawełną bluzki. Z każdym krokiem uświadamiała sobie, jak bardzo jest… odsłonięta. Jak bardzo nieprzyzwoita. A jednak to uczucie wolności, niemal dzikości, sprawiało, że między jej udami robiło się coraz goręcej i coraz bardziej wilgotno.

Dotarła nad brzeg rzeczki, gdzie woda płynęła wartko, rozbijając się o kamienie z cichym pluskiem. Tak to tu, nad Glinną chodziła w dzieciństwie w koleżankami moczyć nogi. Teraz też była mokra, jednak w nieco inny sposób. Usiadła na mchu, rozchylając lekko uda – tak, by wiatr mógł tam dotrzeć. Zamknęła oczy, wsłuchując się w szum wody, i powoli przesunęła dłonią po udzie. Jej skóra była taka gorąca…

Nie wiedziała, że z drugiego brzegu obserwuje ją młody góral – barczysty, o ciemnych oczach i dłoniach przyzwyczajonych do ciężkiej pracy. W rozpiętej koszuli i w tradycyjnych góralskich spodniach. Stał tam nieruchomo, ukryty w cieniu drzew, ale jego wzrok palił ją bardziej niż słońce. Gabrysia poczuła to spojrzenie, jakby ktoś dotknął jej rozpalonej skóry. Otworzyła oczy i przez sekundę spotkała się z jego wzrokiem. Nie cofnęła się. Zamiast tego, podniecona jego obecnością, rozsunęła szerzej kolana, pozwalając, by spojrzenie mężczyzny spłynęło tam, gdzie jej ciało pulsowało najmocniej.

Jej palce znalazły drogę między fałdkami, dotykając nabrzmiałej od pożądania łechtaczki. Westchnęła cicho, gdy pierwsze drżenie rozeszło się po jej ciele. Woda Glinnej pluskała, ptaki śpiewały, a ona poruszała palcem coraz szybciej, wyobrażając sobie, że to jego ręka, jego ciało przyciska ją do ziemi.

Orgazm nadszedł niespodziewanie – falami, które wstrząsnęły nią od stóp do głów. Wargi rozchyliły się w niemym krzyku, a palce zanurzyły się głębiej, czując, jak jej wnętrze pulsuje. Dopiero po chwili otworzyła oczy i spojrzała na drugi brzeg. Góral też dochodził. Wytrysnął w jej kierunku, zatrząsnął się lekko, następie podciągnął góralskie portki i z szerokim uśmiechem na ustach, zniknął w pobliskim lesie.

Gabrysia uśmiechnęła się do siebie. Dobrze jest wrócić w rodzinne strony. Obiecała sobie, że wieczorem pójdzie pozwiedzać okoliczne lasy…

Jak Ci się podobało to opowiadanie?

Naciśnij na gwiazdkę, żeby ocenić.

Średnia ocena 4 / 5. Liczba głosów: 5

Tego opowiadania jeszcze nie oceniano.

To opowiadanie jest własnością serwisu Fanoper. Kopiowanie bez zezwolenia – zabronione. Opowiadania i fantazje erotyczne to literacka fikcja. Wszelkie podobieństwa do osób i zdarzeń, są wyłącznie przypadkowe.

3 odpowiedzi do „Latem, nad rzeczką, w Korbielowie”

  1. Awatar Rafał
    Rafał

    Beskidy! Mają potencjał! A nie tylko te Tatry i Tatry! 😛

  2. Awatar Darek
    Darek

    Jeździłem do Korbielowa 🙂 Zimą. I zaczynam tego żałować, że tylko zimą 😛

    1. Awatar Jaworek
      Jaworek

      No właśnie ja też 🙂 Znajomi w Jeleśni mieli knajpę! 😛

Skomentuj Rafał Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

🫦 Sorry, ale nie możesz kopiować zawartości tej strony