Asia: hej, co robisz? 😘
Krzysiek: siema, siedzę jeszcze w robocie, raport kończę. A Ty?
Asia: zrobiłam sobie kawę, odpoczywam na kanapie… tak patrzę przez okno i serio – lato w Chorzowie potrafi być ładne 😅
Krzysiek: haha, nooo, szczególnie jak siedzisz w środku i nie musisz latać po mieście jak ja 🤦♂️
Asia: biedaku 😘
Krzysiek: w sumie wiesz… myślałem dziś rano o Tobie.
Asia: ooo, serio? a co dokładnie? 😏
Krzysiek: jak Cię widziałem ostatnio w tej krótkiej spódnicy na rynku w mieście… nie mogłem oderwać wzroku od Twoich nóg. Te udaaa!
Asia: 🙈🙈🙈 przestań… ale fajnie, że zauważyłeś.
Krzysiek: ciężko było nie zauważyć, jak przechylałaś się nad stolikiem 😈
Asia: hahaha, no dobra, a ja Ci powiem, że dziś miałam sen o Tobie.
Krzysiek: no to dawaj, bo nie zasnę dziś 😅
Asia: śniło mi się, że całowałeś mnie po szyi… coraz niżej… i zatrzymałeś się na piersiach. Ssanie, lizanie… czułam to tak realnie, że się obudziłam mokra.
Krzysiek: Ty mnie tu w pracy wykończysz 😩 mam już problem z koncentracją.
Asia: haha, a co, już coś Ci się dzieje? 😇
Krzysiek: no stoi mi, kurwa. W biurze, serio.
Asia: 🙈🙈🙈
Krzysiek: mam rękę w kieszeni, dotykam czubka, jest twardy jak skała.
Asia: wyobrażam sobie… chciałabym teraz klęknąć przed Tobą.
Krzysiek: opowiadaj.
Asia: objęłabym go wargami, najpierw powoli, liżąc sam czubek… aż byś jęczał. Potem wsadziłabym go głębiej, aż po gardło. Aż po jaja.
Krzysiek: mam ciarki. Serio.
Asia: a Ty co byś zrobił?
Krzysiek: rozpiąłbym Ci spodnie, wsadził palce w cipkę i poczuł, jak jesteś mokra.
Asia: już jestem. Majtki mam wilgotne, materiał cały przyklejony.
Krzysiek: włożyłbym dwa palce i poczuł, jak się zaciskasz… potem przesunąłbym kciukiem po łechtaczce, aż byś zaczęła drżeć.
Asia: mmmh… a potem?
Krzysiek: potem rozsunąłbym Ci nogi i wszedł w Ciebie na całego. Bez litości.
Asia: czuję jak mnie rozpychasz…
Krzysiek: chciałbym Cię teraz zerżnąć opartą o stół.
Asia: a ja bym się trzymała krawędzi i mruczała Twoje imię 😈
Krzysiek: głośno?
Asia: tak, żeby pół Chorzowa usłyszało 😂
Krzysiek: hahaha, Ty wariatko.
Asia: ale wiesz co? Wieczorem możesz sprawić, że będę naprawdę krzyczeć.
Krzysiek: obiecaj mi to.
Asia: obiecuję ❤️
Krzysiek: dobra, muszę się ogarnąć, bo mam zaraz spotkanie i ciężko będzie gadać z takim namiotem pod stołem 🤦♂️
Asia: hahahaha, nie zazdroszczę 😂
Krzysiek: wieczorem nadrabiamy. Netflix & chill? 😏
Asia: deal 😘
/Autentyczny zapis rozmowy na Whatsapp. Wyślij do nas swoje rozmowy (za zgodą obu stron) To może być początek niezłej przygody: kontakt@fanoper.pl
Skomentuj Zuz Anuluj pisanie odpowiedzi